Uber zeżre wszystko?

  1. Pamiętacie korporację Wayland-Yutani z drugiej części Obcego?
  2. Ta korporacja, której logo było wszędzie, generalnie była dość zła i wydawała się panować nad światem
  3. To tylko science fiction, ale może nie tak do końca?
  4. Czego chciałby Uber?
  5. W końcu nazwa Uber, to z niemieckiego „ponad”. To stawia w ciekawym świetle szybko rosnącego giganta od dzielenia się samochodami… i nie tylko od tego.
  6. Opcja UberEATS pojawiła się w pierwszych miastach w stanach i polega na dowożeniu jedzenia. Na razie z wybranych knajp i wybranych miastach.
  7. Co więcej nie wydaje się to dodatkiem do aplikacji, bo zajmuje tam równoważne miejsce z przejazdami. Świadczy to o dość poważnym podejściu do tematu ze strony Ubera.
  8. To duży krok ze strony Uber do większego celu jakim jest transport nie tylko ludzi, ale WSZYSTKIEGO w obrębie miasta.
  9. I tu pojawia się temat złowieszczych korporacji
  10. Czy Uber za lat kilka – kilkanaście będzie kontrolował większość miejskiego transportu?
  11. I co to oznacza dla całego biznesu przewozowo-dostawczo-transortowego?

Zamieszki, aresztowania, protesty i Uber, czyli innowacja w transporcie

  • Uwielbiam Ubera. Odkąd firma pojawiła się w Wawie nie jeżdżę niczym innym.
    • Nawet to, że w wieku 31 lat zrobiłem prawko i kupiłem auto nie zmienia faktu, że po mieście najbardziej lubię przemieszczać się Uberem.
  • Uber jest wydajny, tani, ma (pomimo narzekań kierowców) świetną aplikację, a kierowcy to mili ludzi (nie to co taksiarze).
  • Dlatego denerwuje mnie to, że tak wiele osób z walczy z tą firmą. Może nawet nie tyle z tą firmą, co z tą ideą.
  • Uber pokazuje, że wolnorynkowy pomysł, odpowiednia technologia i wymykanie się regulacjom prawnym (czy może lekkie ich naginanie) daje doskonałe efekty.
  • Czy ktoś spotkał się ze złą obsługą, lub „niebezpieczną taksówką” przed którą tak mocno starają się chronić nas, biednych obywateli ustawodawcy, lub jakże zainteresowani naszym dobrostanem warszawscy taksówkarze?
    • Mi się to jeszcze nie zdarzyło, a odkąd appka jest w PL, to wykonałem chyba z… pomyślmy:
      • o ile dobrze pamiętam, to jeżdżę uberem od około 6 miesięcy. Od początku byłem raczej dość częstym klientem, myślę że średnio wykonuję z 10 do 15 kursów tygodniowo. Miesięcznie daje mi to minimum 40 przejazdów.  6 x 40 = 240 kursów (to bardzo ostrożny szacunek) odkąd używam aplikacji.
  • Pięknym przykładem tego jak monopol zwalcza dobre rozwiązania jest Francja, gdzie taksówkarze organizują zamieszki na ulicach, a dwóch managerów firmy zostało zatrzymanych.
  • Taksówkarze mogą walczyć, ale przegrają. Nie przegrają dlatego, że będą mieli gorszych prawników, że Uber ma kupę kasy i doskonały lobbing (ponoć). Przegrają bo walczą z innowacją i zmianami w tym jak postrzegamy świat (przez nasze telefony). Z takim przeciwnikiem nie mają szans.
  • I bardzo dobrze
  • Miejmy tylko nadzieję, że Uber będzie miał godną siebie konkurencję i nie będziemy skazani na świat, w którym Uber będzie tym dla transportu, czym Facebook dla komunikacji.